Rok 2020 został zdominowany praktycznie jednym tematem – Koronawirus, czyli Covid-19. Wdarł się w nasze życie jako nieznane, ale ostre zapalenie płuc. Najpierw pojawił się w Azji, główne epicentrum było w Chinach w mieście Wuhan. Wszyscy na początku roku oglądaliśmy z przerażeniem szczątkowe informacje jakie płynęły z Chin i wydawało się, że tak cywilizowanych krajów jak Europa czy Ameryka Pólnocna to raczej nie dosięgnie. Niestety wirus wbrew naszym oczekiwaniom rozprzestrzenił się stosunkowo szybko i rozprzestrzenia dalej. Już na początku roku przez WHO została ogłoszona pandemia, a poszczególne kraje wprowadzają swoje rygory i duże ograniczenia dla obywateli.

Nad zasadnością niektórych decyzji można dyskutować, ale czy jest potrzeba zamykania wszystkich w domu czekajac z niecierpliwością na szczepionkę?

O co ten cały szum i faktycznie na ile niebezpieczny jest koronawirus, inaczej covid-19? O objawach choroby napiszę później, teraz skupię nad rozwojem wirusa. Jego “podstępne zarażanie” wynika ze stosunkowo długiego, bezobjawowego okresu inkubacji do wystąpienia pierwszych symptomów choroby. Dopóki nie wystąpią objawy choroby jesteśmy nieświadomi, iż wirus nas już zaatakował, a tym samym, że my pozornie zdrowi zarażamy kolejne osoby. To powoduje, iż powinniśmy zachować wszelkie środki ostrożności, aby nie zarażać się nawzajem. Ale czy to oznacza, że mamy cały dzień przebywać w strachu, w odosobnieniu. Czy na ulicy koniecznie musmy nosić maseczki, czy nie wystarczy, że założymy je w sklepie, w środkach komunikacji miejskiej, czy jak otworzą nam teatry, kina to wtedy może jest to uzasadnione.

Czy odpornośc na wirusa można wytworzyć tylko po szczepieniu? Otóż moja odpowiedź brzmi radykalnie NIE! Przede wszystkim powinniśmy skupić się na budowaniu odporności i drugą część artykułu temu poświęcę, gdyż tej informacji brakuje mi we wszystkich środkach masowego przekazu. Obecnie nie ma żadnego innego wirusa, to zastanawiam się, czy Covid-19 wyparł pozostałe? trzeba uświadomić sobie, że:

1. Wirusy były, są i będą
2. To nie wirus nas zabija tylko nasz system odpornościowy nie radzi sobie z nim
3. Jeśli wirus nas zaatakuje niekoniecznie musimy mieć objawy, bo nasz organizm jest w stanie go zwalczyć
4. Nawet jeśli wystąpią objawy chorobowe niekoniecznie musi być to ciężki stan. Podczas choroby organizm będzie walczył, dzięki temu wytworzy przeciwciała i nabędziemy odporności (czyli szczepionka wtedy nie jest potrzebna)
5. Niestety przy wirusach sezonowych odporność nie jest na lata tylko chwilowa/sezonowa. Przy koronawirusie jeszcze do końca nie jest to zbadane, nie wiadomo czy przeciwciała będziemy mieli przez 6 miesięcy czy może przez 3 lata. To dopiero czas pokaże, ale podobnie jest ze szczepionką
6. Im więcej nas przechoruje, tym więcej też nabierze odporności i automatycznie mniej będziemy się zarażać między sobą (odporność stadna)

Wirusy atakują nas każdego dnia, ale przecież nie wszyscy chorujemy i nie każdego dnia. Generalnie zasada jest taka, że siilny organizm radzi sobie ze wszelkimi drobnoustojami (wirusy, grzyby, bakterie). Podobnie jest w świecie elektroniki. Wirusy atakakują nasze komputery, ale jak mamy zainstalowany program antywirusowy (czyli w stosunku do człowieka – nasz system odpornościowy) to każdy wirus jest wyłapywany na bieżąco i usuwany, nie jest w stanie uszkodzić naszego komputera mimo, że w tym celu został stworzony. Zatem, gdy zadbamy o taki system antywirusowy, czyli nasz układ odpornościowy od razu będzie zwalczał wirusa, a my nie doznamy objawów chorobowych lub wywoła niegroźne dla życia objawy chorobowe. Odporność budujemy latami poprzez zdrowe odżywianie, ruch, sen w odpowiednich godzinach. W razie zachwiania równowagi warto dołożyć zioła czy dobrej jakości suplementy, a także akupunkturę, bańki, moksę lub masaże, nie czekając na objawy chorobowe tylko reagując na bieżąco.

Koronawirus wg Medycyny Chińskiej

Na szkoleniu przeprowadzonym przez prof Sun Peilina w Krakowie jeszcze w realu dowiedzieliśmy się, iż Koronawirus wg TCM to choroba epidemiczna, jednak inna niż przeziębienia. Jest bardzo zakaźna, gwałtowna, bardzo łatwo rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Zwykle wnika przez śluzówki nosa, gardła i skórę, czyli wg TCM jest to obieg czynnościowy Płuc, a stąd może wnikać do przewodu pokarmowego, atakując obieg czynnościowy Śledziony.

Etiologia: Najczęstszą przyczyną zapalenie płuc wywołaną Koronawirusem SARS nCoV-2 jest inwazja Zimna i Wilgoci z toksynami atakującymi Płuca i Śledzionę. Jednak czas pokazał, iż w lecie Covid-19 był obecny praktycznie już na całym świecie i to w krajach gdzie jest bardzo gorąco. Okazuje się, że Koronawirus jest odporny na zmiany klimatyczne i pory roku. Jednak Wilgoć i Zimno, czyli zima w naszym klimacie sprzyjaja szybszemu i bardziej agresywnemu rozprzestrzenianiu się, co potwierdzaja starystyki. Zatem ciągle trwa obserwacja i badania w jakim środowisku najlepiej rozwija się. Jeszcze nie minął rok, aby mieć miarodajne wszsytkie dane. Zarówno Medycyna klasyczna jak i medycyna chińska próbują ocenić jego faktyczna agresję i rozwój. To tyle z podstawowych informacji o Koronawirusie, a teraz może parę słów o naszym organizmie, który w końcu jest mądry i umie się bronić. Ma swoją moc. Pamiętajmy, że to nie wirus nas zabija, a jedynie słaby system odpornościowy sobie z nim nie radzi, czyli przede wszystkim powinniśmy dbać o swoją odporność każdego dnia, którą buduje sie latami.

Koronawirus – jak się bronić?

Wg Medycyny Chińskiej bez względu na rodzaj zewnętrznego patogenu, by chronić energię i życie ciało aktywuje tzw. Wei Qi (energię obronną), czyli nasz system odpornościowy, ale także w swoich zasobach ma Ying Qi, czyli naszą Qi odżywczą. Jak widać na poniższej grafice wykonanej na podstawie „Zang Fu” Jeremiego Rossa, jest to powiązane z systemem Płuc i Żołądka/Śledziony . To właśnie ten system jest atakowany przez Koronawirusa. Jeśli te narządy będą w równowadze, będziemy prawidłowo odżywieni i będziemy mieć wysoką odporność, wtedy wirusy mają utrudniony „dostęp” do naszego organizmu i ograniczoną możliwość rozwoju. Wirusy i bakterie atakują nas codziennie, a my przecież nie jesteśmy chorzy non stop. Jedni chorują częściej, inni rzadziej lub prawie w ogóle.

Gdy nasze Wei Qi (system odpornościowy) jest bardzo słaby, a patogen silny, czego przykładem jest Koronawirus, może minąć zaledwie kilka dni od „w miarę dobrego” samopoczucia do ciężkiej choroby. I to dotyczy osób w każdym wieku, nie tyko osób starszych jak to pierwotnie sądzono. Dotyczy to praktycznie każdego kto ma obniżoną odpornośc organizmu, moze to być zwiazane z różnymi chorobami typu: nadciśnienie, cukrzyca, pacjenci onkologiczni czy po przeszczepach, a także osoby, które żyją na fastfoodach, prowadzą niehigieniczni trub życia (brak ruchu, zbyt mało snu) Zatem zdecydowanie powinniśmy wzmacniać swoją odporność, czyli nasze Wei Qi, a także zadbać o Ying Qi, czyli naszą Qi odżywczą.

Jak pokazuje poniższy schemat na Wei Qi (Qi obronną – system odpornościowy) i Ying Qi (Qi odżywczą) wpływa nasz układ pokarmowy, czyli nasze odżywianie oraz nasz układ oddechowy. Jeśli żyjemy w dużych miastach gdzie smog dobija nas każdego dnia lub palimy papierosy, to nasze płuca na pewno są w gorszej kondycji. Czyli co możemy zrobić? Zdecydowanie zmienić odżywianie, aby wzmocnić odporność, a palacze dodatkowo rzucić lub przynajmniej ograniczyć palenie. W krótkim terminie nie zmienimy naszego powietrza, nad tym musimy pracować latami.

Rozgrzewanie – ciepłe napoje, posiłki i zupy

Skoro koronawirus ma podłoże z Zimna ( a to zdecydowanie przeważą w naszym klimacie) to zdecydowanie musimy rozgrzewać się! Tak jest z większością wirusów. To dlatego, gdy jesteśmy po prostu przeziębieni, kiepsko się czujemy, przykrywamy się, pijemy ciepłe napoje, często napotne co jest prawidłową strategią działania. Organizm prowadzi walkę często „na skórze” (objawem są dreszcze). Jest to efekt walki z patogenem, jeśli zdążymy na czas zastosować technikę napotną, to zwykle bardzo szybko przechodzi nam przeziębienie. Zatem skoro jest zimno to wg Medycyny Chińskiej musimy wzmocnić nasze Yang, czyli rozgrzać organizm, a to możemy osiągnąć porzez spożywanie ciepłych posiłków, ale także także ciepłych i gorących termicznie produktów (jednak z tym należy być ostrożnym, aby dobrać to odpowiednio do swojej konstytucji)

Ciepłe posiłki i ciepłe napoje są podstawą odżywiania w okresie zimowym w naszym klimacie, a teraz przy dużej szansie na zarażenie się koronawirusem te zasady powinny być przedłużone. Doskonale sprawdzą się ciepłe zupy, congee ryżowe czy zupy mocy gotowane przez conajmniej 6 godzin. Oczywisćie spożywamy ciepłe węglowodanowe śniadania (kasza jaglna, płatki owsiane, pozistałe kasze) z dodatkiem różnych suszonych owoców, nasion czy orzechów (słonecznik, sezam, orzechy włoskie, laskowe, rodzynki, żurawina, skórka z mandarynki). a także warzyw. Dużo inspiracji ciepłych posiłków można znaleźć na grupie Dieta wg Medycyny Chińskiej- Porady

Zwykle takie rozgrzewanie w przypadku przeziębień jest wystarczające, jednak w przypadku Koronawirusa rozpraszanie i rozgrzewanie ciepłymi posiłkami może być za mało, gdyż atakuje Płuca. Na tyle poważnie, że pacjent ma problemy z oddychaniem. Wg medycyny chińskiej mówi się, że Płuca są zalane śluzem (śluz jest nie w oskrzelach, tylko płucach), co jest dużym utrudnieniem. Pacjent czuje się jak w trakcie utonięcia, chce zaczerpnąć powietrze, ale nie jest w stanie oddychać. Zatem, aby uniknąć tak drastycznych objawów koronawirusa przede wszystkim trzeba zachować spokój, gdyż strach i stres osłabiają organizm. Warto pamiętać, że to jest niewielki procent tak drastycznych przypadków. W końcu nie wszyscy muszą być podłączeni do respiratora, a nawet to co jest dla nas bardziej optymistyczne, to przede wszystkim nie wszyscy muszą być hospitalizowani.

Objawy koronawirusa wg Medycyny Chińskiej

Medycyna Chińska wyróżnia 3 grupy symptomów:

• System Płuc
• System Śledziony
• System Potrójnego Ogrzewacza

Płuca:

• Zaburzenie funkcji rozpraszania: gorączka, ból mięśni, ból gardła, niechęć do zimna, suchy kaszel, ból mięśni, ból głowy i stawów
• Zaburzenie funkcji zsyłania: astma, krótki oddech, duszność, trudność w oddychaniu, ucisk w klatce piersiowej
• Zaburzonie Płuc jako górnego źródła wody – zatrzymanie wody w płucach i ciele

Śledziona:

Ekstremalne zmęczenie, trudność w poruszaniu się, przejście kilku kroków zajmuje bardzo dużo czasu

Słaby apetyt – przede wszystkim należy zwrócić uwagę na odżywianie

Biegunka i wymioty

San Jiao – Potrójny Ogrzewacz:

• dotyczy to przepływu wody i Qi (Yuan Qi)
• nie mogą być zablokowane, czyli defekacja powinna być codziennie oraz łatwe odawanie moczu

Posumowując koronawirus może wywołać następujące objawy:

• Gorączka – głównie podaje się , że jest niewysoka ok. 38 C. Jednak z mojego doświadczenia nie potwierdza się. Miałam 2 różne grupy – u jednych była gorączka ok 39 – 39,5 C, a rekordzista miał 40,6 C, a inni wręcz mają obniżoną temperaturę ciała w granicach 35 – 35,5 C
• Suchy kaszel – a poźniej biała lub żółta plwocina, na jesień u wielu osób ten kaszel był sporadyczny (niestety większość osób czeka na ten objaw, który nie zawsze występuje i często popełnia ten błąd, iż dalej pomimo innych objawów uważają , że nie mają koronawirusa)
• Spłycony oddech – zastój Qi w okolicach Płuc w wyniku zablokowania przez Śluz
• Ból gardła
• Ucisk w klatce piersiowej
• Ból mięśni – ostatnio występuje bardzo często, co wiele osób lekceważy. Tutaj z mojego doświadczenia występują 2 opcje ból mięśni, a poźniej utrata smaku i węchu, a druga bóle mięśni i po 2 – 3 dniach występuje wysoka gorączka
• Ból głowy – tutaj oosby, które miały wysoką gorączkę (powyżej 39 C) skarżą się na wysoki poziom bólu, taki jakby opasał całą głowę (trwa jeszcze kilka dni po ustąpieniu gorączki)
• Utrata smaku i/lub węchu – ostatnio bardzo częsta przypadłość (niektórzy dopiero jak tracą godzą się z tym, że to jednak koronawirus – ta dolegliwość często występuje z bólami mięśniowymi, które na początku nie są kojarzone z koronawirusem tylko zwykłym przeziębieniem)
• Zmęczenie – występuje coraz częściej – zwykle nie ma gorączki, natomiast przeradza się to w absolutnie skrajne wyczerpanie, niektóre osoby maja dosłownie problem, aby dojść do toalety i bez odpowiedniej diety czy ziół stan taki utrzymuje się długo (Wilgoć blokuje swobodne krążenie)
• Nudności, wymioty, biegunka
• Gorzki smak w ustach
• Suchość w ustach i pragnienie
• Słaby apetyt – tu bardzo ważne, aby podawać choremu produkty lekkostrawne nawet typu congee ryżowe czy zupy kremy. Wskazane wszelkie gotowane posiłki
• Zakrzepica, zastój krwi

Metody leczenia Koronawirusa wg Medycyny Chińskiej

Poniżej przedstawiam informacje jakie przekazał nam prof Sun Peilin na szkoleniu w Krakowie, które odbyło się w lutym 2020 r. Zapewno ta część będzie zrozumiała tylko dla terapeutów, ale bardziej chodzi mi o przekazanie wiedzy na temat możliwosći walki z wirusami.

W dniu 27 stycznia Państwowa Administracja TCM ogłosiła poniższą formułę ziołową jako rekomendowaną do leczenia pacjentów.

Wymieniony zestaw ziół suszonych jest na 1 dzień. Wywar najlepiej gotować raz dziennie, podzielić na 2 dawki, pić rano i wieczorem, najlepiej 40 minut po posiłku. Jeśli są takie możliwości, to warto po zażyciu zjeśc miseczkę kleiku ryżowego. Receturę należy pić przez conajmniej 3 dni, ale raczej potrzeba 6 dni. Można też dozować recepturę w formie tzw “koncentratu”, który jest dostępny w Polsce.

W międzyczasie można dokonywać modyfikacji receptury np. gdy nie ma wysokiej gorączki, ilość Shi Gao powinna być mniejsza, a jeśli gorączka jest zbyt wysoka należy zwiększyć Shi Gao. Natomaist należy pamiętać, że dostępnosć tych ziół w Polsce jest ograniczona, nie wyślemy znajomego do sklepu zielarskiego, aby nam zakupił. Jedyna mozliwość nabycia to tylko u terapeutów. Generalnie w warunkach polskich nie robi się modyfikacji tej receptury, gdyż nie ma na to czasu ani technicznych możliwości. To co przekazał nam prof Sun Peilin jak jest pandemia to nie ma czasu na modyfikacje, wszystkim podajemy to samo, bo tu liczy się czas. Należy zareagować jak najszybciej, aby zatrzymać rozwój wirusa.

Formuła Qing Fei Pai Du Tang złożona jest z następujących receptur:

• Ma Xing Shi Gan Tang, przeznaczona na kaszel, duszność;
• Wu Ling San, przeznaczona na zatrzymywanie wody, chroni dolny Ogrzewacz i Nerki;
• Shen Gan Ma Huang Tang, przeznaczona na śluz i wodę w Płucach. Xiao Chai Hu Tang, przeznaczona na zespół Shaoyang i zaburzenia Potrójnego Ogrzewacza;
• Plus zioła: Huo Xiang 9g, Shan Yao 12g, Zhi Shi 6g, Chen Pi 6g, aby usunąć toksynę, regulować Śledzionę i Żołądek i wspierać defekację.

Ta receptura była stosowana w chińskich szpitalach i to z bardzo dobry rezultatem. Efekty/wyniki są opisane w artykule z marca br Profilaktyka ważniejsza niż leczenie. Dlatego warto, aby chociaż jedno opakowaniu tych ziół było w domowej apteczce, bo jak zaczynaja się objawy choroby, to nie ma czasu na zamawianie i czekanie kilka dni na dostawę. Zaczynają się objawy to mamy działać błyskawicznie. Na razie wszystkie znane mi osoby, które korzystały z zasad Medycyny Chińskiej wyzdrowiały w warunkach domowych pomimo mocnego kaszlu, wysokiej gorączki czy występujących duszności. Oczywiście w przypadku wystąpienia takich dolegliwości zawsze należy być w kontakcie z sanepidem i lekarzem. Nic nie można przeoczyć, bo wirus jest agresywny. Zioła stosujemy wtedy kiedy pracownik Sanepidu czy lekarz decydują, iż zostajemy w domu i nie zalecają nam innych leków, suplementów czy witamin. Jeśli mamy wskazania czy przepisane leki od lekarza absolutnie należy dostosować się do jego zaleceń.

Warto też zaznaczyć, że właśnie po rekomendacji i wprowadzeniu tej receptury w Chinach, stan pacjentó zaczął sie szybko poprawiać i wkrótce zaczęto likwidować szpitale polowe. Oczywiście w chińskich szpitalach stosowane były także inne metody TCM jakimi są akupunktura czy moksybucja. Światowa Organizacja Akupunktury i Moksybucji z siedzibą w Pekinie przygotowała zalecenia procedur akupunkturowych do leczenie epidemii Covid 19. Akupunktura i moksybucja (rozgrzewanie) była równolegle stosowana z recepturami ziołowymi. Tymi metodami byli leczenie w lżejszym stanie. Oczywiście pacjenci w ciężkim stanie, a nawet krytycznym leczeni byli/są metodami chińskimi i klasycznymi, bo w tych najtrudniejszych przypadkach wymagają chociażby podpięcia pod specjalistyczny sprzęt ratujący życie. Zarówno w Chinach potrzebna jest medycyna klasyczna, jak i odwrotnie w naszych szpitalach przydałoby się kilka elementów medycyny chińskiej. Jest to podejście, które wyniosłam ze szkoleń Medycyny Chińskiej gdzie zawsze słyszałam, iż jest czas na “pojednanie”tych medycyn oraz, że nie powinny się wykluczać, tylko należy w wielu aspektach podjąć współpracę dla dobra pacjenta.

Co możemy zrobić, aby wzmocnić odporność?

Sen – zgodnie z rytmami natury, czyli

• dzieci do 3 roku życia idą spać ok. 19.00,
• przedszkolaki o 20.00,
• szkolne o 21.00,
• dorośli 22.00,

Powinniśmy spać min 8 godz. Przypominam, iż zgodnie z Zegarem Narządów Wątroba ma swoje maksimum energetyczne w godz. 1.00 – 3.00 i przeprowadza detoksykację organizmu, pod warunkiem, że w tych godzinach jesteśmy w głębokim śnie. Warto zadbać o zaciemnienie okien, gdyż światło zaburza głębokość snu. Noc jest Yin i wtedy jest czas na odpoczynek, a nie aktywne działanie (czyli Yang)

Jeść posiłki – minimum 3 razy dziennie – zgodnie z  w/w Zegarem Narządów – śniadanie 7.00 – 9.00, obiad – 13.00 – 15.00, kolacja nie poźniej niż o 18.00. Spożywamy ciepłe posiłki i napoje, bo to daje nam Yang. Są to głównie potrawy gotowane typu owsianka, kleik ryżowy, kasza jaglana z różnymi dodatkami – warzywami czy nasionami, na obiad zupy, zapiekanki, dla osób słabszych proponuję zupy mocy. Napoje to różne herbatki ziołowe czy kompoty, z rana można pić ciepłą wodę, aby rozgrzała cały nasz organizm.

Unikamy zimnych, surowych, tłustych pokarmów, sosów, majonezów, glutenu, cukru, mleka i sera, słodyczy (generują Zimną Wilgoć) – wszystko to wyczerpuje Yang Nerek, ponieważ wymaga więcej ogrzewającego Qi, by poruszyć i aktywować jelita. Unikamy sztucznej stymulacji uruchamiającej Yang Nerek, czyli kawy, czekolady, pikantnych przypraw, czosnku, cebuli, cukru, alkoholu. Wszystko to wyczerpuje Yang Nerek aktywując je, gdy nie jest potrzebne i uniemożliwia jego przechowywanie na wypadek potrzeby.

Medytujemy lub uprawiamy Jogę, Qi gong czy nawet pilates – spokojne ćwiczenia, nie wyczerpujące energii.

Dodatkowo i chyba najskuteczniejsze będą receptury ziołowe wzmacniające odporność, jest ich wiele chociażby Yu Pin Feng San Jia Jian czy inne receptury wzmacniajace nasz organizm. Takie receptury powinniśmy zażywać szczególnie w okresie pandemii, ale nie tylko. Budowanie odporności to dłuższy proces, dlatego warto zaopatrzyć się w zioła wzmacniające i pić je profilaktycznie, aby utrudnić atak wszelkim wirusom czy innym drobnoustrojom. Z tego co się orientuję dużo osób żyje w strachu i lęku, które wynikają poniekąd z niewiedzy odnośnie naszych sił witalnych i ewentualnych możliwości budowania odporności. Dlatego warto dostosować sie do w/w zasad (dieta, sen, ruch), zaopatrzyć się w zioła i żyć ze spokojem bez paniki i obawy o swoje zdrowie/życie. Pamiętajmy, że wirus atakuje najsłabszych. Poniżej dwie przykładowe receptury ziołowe wzmacniające odporność organizmu. To nie są tylko receptury chroniące nas przed koronawirusem, bo nie ma takiej receptury. To są receptury wzmacniające odporność naszego organizmu i to jest kluczowy element, aby nie chorować ewentualnie, aby przejsc chorobę dużo lżej.

Receptury są na bardzo skuteczne. Osobiście byłam w domu u paru osób, które przechodziły koronawirusa – wysoka gorączka, mocne osłabienie. Było to w momencie kiedy w polskich szpitalach brakowało już miejsc, więc strach wśród ludzi był jeszcze większy nie tylko, że znajdą się w szpitalu, ale czy wogóle ich przyjmą. Ryzykując zarażeniem jeździłam robić akupunkturę, bańki czy masaż Gua Sha. Oczywiście zachowałam wszelkie środki ostrożności, jednak ryzyko było wysokie, zachowałam też okres kwaranatanny, aby nikogo nie zarazić. Jak czas pokazał nie wystąpiły u mnie żadne objawy chorobowe i póki co cieszę się zdrowiem. Ale wiem jedno już od kilku lat dbam o swoją odporność, a od połowy lutego br z przerwami zażywam zioła wzmacniające. Inna sprawa, że najprawdopodobniej na początku marca przeszłam Covid, ale praktycznie bezobjawowo, jedynie to co mi dolegało to zimno przechodzące przez nogi, w tym czasie zażywałam już zioła i robiłam sobie moksę, bo czułam, że muszę się rozgrzać. Jednak w tym okresie nie było możliwości zrobić testów, dopiero jak pojawiły się pierwsze płatne testy pod koniec kwietnia, to pojechałam, zrobiłam i okazało się, że mam przeciwciała. Ale wcale niepowiedziane, że mam je do tej pory, bo jeszcze nie wiadomo jak długo utrzymują się przeciwciała. Może warto sprawdzić po 9 miesiącach 🙂 Poniżej przykłady 2 receptur, które piję profilaktycznie, aby wzmocnić odporność, czyli aby nie zagościł w moim organizmie koronawirus. W zależności, która jest dostępna z tej korzystam.

Podstawowa ochrona przed Koronawirusem

Koronawirus rozprzestrzenia się drogą kroplekową dlatego głównym żródłem zakażenia są osoby kaszlące, kichające, ale nie tylko bo warto pamiętać o tych osobach bezobjawowych. Koronawirus może przetrwać w powietrzu i osiadać na różnych powierzchniach – blatach kuchennych, komputerach, telefonach, pieniądzach, powierzchniach metalowych, przyciskach we windzie itp… Poza organizmem żywym może przetrwać od kilku godzin do kilku dni. Dlatego warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach ostrożności, aby nie narażać się na kontakt z ewentualnym wirusem.

• Izolacja i pozostanie w domu osób o obniżonej odporności lub z chorobami współistniejącymi
• Higiena – częste mycie i dezynfekcja rąk oraz powierzchni
• Zachowanie bezpiecznej odległości od osoby, która kaszle, kicha lub ma gorączkę
• Zakładnie masek w zamkniętych pomieszczeniach – sklepy, kina, teatry, środkach komunikacji miejskiej itp…
• Ruch na świeżym powietrzu z dala od innych spacerujących, biegających
• Odpowiednia ilość snu, w odpowiednich godzinach
• Ciepłe posiłki trzy razy dziennie zwłaszcza w okresie zimowym
• Wzmacnianie się ziołami czy grzybami podnoszącymi naszą odporność

Koronawirus zdominowałą cały świat, ale to nie oznacza, iż mamy panikować czy izolować się od tego świata. Przecież idąc na spacer możemy iść z dala od innych, w okresie zimowym należy ubrać się ciepło i zachować w/w środki ostrożności. Pamiętajmy, iż mając wysoką odporność to nasz organizm jest w stanie zwalczyć wszelkie otaczające nas mikroorganizmy w tym koronawirusa. A to jaką mamy odporność i jakie zachowamy środki higieny i ostrożności, to zależy od nas samych.

Kto jest zainteresowany ziołami może wysłać zapytanie na adres: gabinet@koneser-zdrowia.pl, a osoby, które chciałyby jeszcze zgłebić tę wiedzą mogą wykupić sobie szkolenie, które odbyło się w listopadzie 2020 r.

 

Opracowała: Elżbieta Kasztelaniec

Źródła:

8-letnie szkolenia z zakresu Medycyny Chińskiej

Szkolenie i artykuły prof. Sun Peilina dotyczące koronawirusa

Szkolenie prof. Jong Baik – wzmacnianie odporności

Szkolenie prof Cloude Diolosa –

Zamieszczony artykuł nie może zastąpić porady lekarskiej. Nie jest też bazą do stawiania samodzielnych diagnoz. W przypadku wystąpienia objawów należy skontaktować sie z lekarzem i najbliższą jednostką sanitarno-epidemiologoiczną.